wtorek, 22 kwietnia 2014

Chapter 9

-Lepiej? - zapytał z jednym ze swoich uśmieszków.
-Bywało gorzej. - odpowiedziałam, a na moich policzkach pojawiły się rumieńce.
-Chodż. Trzeba to opatrzeć. - powiedział i ruchem ręki przekazał mi wiadomość, żebym szła za nim. Tak więc zrobiłam.

*


To trwa już przynajmniej 20 minut. Ten ból jest nie do wytrzymania. Niall wylał na moją ranę już chyba pół butelki wody utlenionej. Piszczałam co chwilę, z przerwami na jakieś....5 sekund? Wkońcu Horan założył na moją rękę opatrunek. To nie było aż tak bolesne.
-Widzisz? I po co było tyle krzyku? - serio? rzuciłam mu groźne spojrzenie.
-Może po to...że bolało mnie to strasznie? - trochę bardziej niż strasznie, ale to już szczegół.
-Nie przesadzaj. - czy on koniecznie chce się kłócić?
-Nie przesadzam. Przypominam, że to nie ty dostałeś nożem. - powiedziałam i przewróciłam oczami.
-Nie raz dostawałem gorzej. - nie wątpię.
-Ale to w sumie twoje życie. - odpowiedziałam i wzruszyłam ramionami.
-Co chcesz przez to powiedzieć? - zapytał i założył przy tym ręce na klatce piersiowej.
-Przecież jesteś przestępcą. - chyba mogę to tak nazwać?
-I to, że jestem przestępcą czyni mnie kimś gorszym? - ta rozmowa nie miała pójść w tą stronę.
-Rozmawialiśmy o ranach, a nie ocenach ludzi za to kim są. - teraz łatwo się z tego nie wyplączę.
-I chuj. Takie dziewczynki jak ty nic nie wiedzą o życiu. - znowu powtórka z rozrywki....
-Wiem o życiu więcej niż Ci się wydaje. Ja przynajmniej mam uczucia! - podkreśliłam wyraźnie ostatnie słowo.
-Uczucia są dla słabych. One Cię niszczą. - dlaczego on jest taki oschły? 
-Bez uczyć nie zazna się w życiu szczęścia. - choziaż co go to obchodzi?
-Nie potrzebuję szczęścia. Oh przepraszam, przestępcy nie potrzebują szcześcia. - powiedział i kopnął pobliskie krzesło.
-Nie o to mi chodzi... - oczywiście nie dał mi skończyć.
-Dobrze wiem o co Ci chodziło.  - z pewnością...
-Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać. - powiedziałam i skierowałam się w stronę drzwi.
-A spierdalaj. Idź do Paul'a. - rzuciłam mu zimne spojrzenie.
-A żebyś wiedział, że tak zrobię. - chwyciłam za klamkę od drzwi, ale ponownie usłyszałam słowa Horana.
-Idź, on nie jest przestępcą. - jaki on jest cholernie złośliwy. 
-Właśnie dlatego tam idę, coś jeszcze? - niebieskooki był nieźle wkurzony, z resztą ja też.
-Bawcie się dobrze. - powiedział blondyn i złośliwie się uśmiechnął.
-Będziemy. - powiedziałam i wyszłam trzaskając drzwiami.

**

-Paul, pokłociłam  się z Niall'em. - powiedziałam zapłakana, gdy chłopak otworzył mi drzwi.
-Wejdż, zrobię kawę i wszystko mi opowiesz. - otarł opiekuńczo moje ramię i dodał mi otuchy uśmiechem. Przytaknęłam.

***

-No to nieżle się pożarliście. - skomentował całą sytuację Paul, gdy skończyłam mu o wszystkim opowiadać.
-Nie chcę mieć z nim nic wspólnego. - powiedziałam wycierając łzy. 
-Zawarłaś z nim sojusz, a z tego raczej się nie wyplątasz. - racja. Dlaczego ja byłam taka głupia? Po co zawierałam z nim ten cholerny sojusz? Teraz mogłabym spokojnie być w sojuszu z Paul'em.
-Paul? - zapytałam spoglądając na niego.
-Tak Mel? - zapytał delikatnie zmartwiony.
-Mam prośbę. - położyłam głowę na jego ramieniu.
-Dla Ciebie wszystko. - to takie kochane. Chyba mam prawdziwego przyjaciela.
-Będziesz zmieniał mi opatrunki? Nie chcę żeby Niall to robił. - wskazałam na kawałek mojej zabandażowanej ręki.
-Oczywiście. - odpowiedział z uśmiechem. 
-Dziękuję. - Paul to zupełne przeciwieństwo Horana. Wiem, że na niego zawsze mogę liczyć.
-Nie ma za co. Jetseś głodna? - zapytał z szerokim uśmiechem. Aż sama się uśmiechnęłąm.
-Oczywiście. - zaczęłam się śmiać, sama nie wiem z czego.Nie jestem do końca normalna.
-Na co masz ochotę? - zapytał podnosząc się z kanapy.
-Pizza! Wczoraj zrobiłam sos czosnkowy, pójdę po niego. - powiedziałam i rówienież podniosłam się z kanapy.
-Pójdę z Tobą. - zaoferował się chłopak. To kochane.
-Dam radę. To tylko Niall. - powiedziałam i uśmiechnęłam się pogodnie.
-Uważaj na niego i zaraz wracaj. - kiwnęłam głową i wyszłam z apartamentu chłopaka.

****

 Weszłam do środka swojego apartamentu w celu udania się do kuchni. Było tak dziwnie cicho. Pewnie Niall wyszedł.
-Cześć. - usłyszałam głos za sobą. Serio? Ona?
-Cześć Amanda. - powiedziałam bez żadnych uczuć. Miała na sobie szlafrok...mogę się domyślić co działo się tutaj pod moją nieobecność.
-Wiesz może gdzie jest Niall? - dobra, to pytanie wybiło mnie z tropu.
-W sumie chciałam zapytać o to samo. - odpowiedziałam zdezorientowana.
-Chciałam mu zrobić niespodziankę i przyszłam tutaj, ale go nie zastałam. - ona na prawdę powinna się leczyć.
-Jak się tu dostałaś? - przecież klucze mam tylko ja i niebieskooki.
-Drzwi były otwarte. - to wiele wyjaśnia.
-Tak czy  inaczej nie wiem gdzie on jest i chyba nie chcę wiedzieć. Poszukaj w barze albo na trasie motorowej. - odwróciłam się w stronę lodówki i wyjęłam z niej sos.
-Pokłóciliście się? - zapytała kładąc swoją dłoń na moim ramieniu. Dziwne, jeszcze wczoraj mnie wyzywała.
-Sorry, ale to nie twoja sprawa. Myślę, że powinnaś już iść. - dziewczyna kiwnęła głową i opuściła apartament. Zrobiłam to samo. Zamknęłam drzwi na klucz i udałam się w stronę pokoju Paul'a.
Mijałam kręte korytarze, które wydawały się nie mieć końca. Ujrzałam blond czuprynę idącą w moim kierunku. Nie, proszę nie.
-O proszę, Twój kochaś Cię wyrzucił? - złośliwości ciąg dalszy.
-Po pierwsze nie mój kochaś, a po drugie poszłam do sos, bo robimy pizzę...z resztą po co ja Ci się tłumaczę? - powiedziałam i starałam się go ominąć, ale oczywiście niebieskooki zagradzał mi drogę.
-Pozdrów go. - powiedział złośliwie.
-Jak mnie przepuścisz to to zrobię. - Niall zacisnął zęby i ustąpił mi miejsca.
-Tylko nie zapomnij pozdrowić. - dlaczego musiałam go poznać? Jeszcze rano wpajał się w moje usta. Boże...
-A ty pozdrów Amandę. - kurcze, robię się złośliwa.
-Nie mam z nią kontaktów, to historia. - powiedział i parsknął śmiechem.
-Dla niej chyba nie. - powiedziałam i ominęłam go zwinnie.
-O czym ty kurwa mówisz? - zapytał, łapiąc mnie za bark.
-Nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego, porozmawiaj sobie z nią. - odpowiedziałam i zdjęłam jego rękę z mojego barku.
-Pierdol się. - powiedział mróżąc oczy.
-Wzajemnie. - odppowiedziałam i ponownie zmmirzałam w kierunku apartamentu Paul'a.

*****

-Jestem! - krzyknęłam , ale nie usłyszałam odpowiedzi. Krzyknęłam ponownie, ale znów nic. Zaniepokoiło mnie to. Zaczęłam biegać po jego apartamencie. O Boże. Paul leżał w salonie. Nie ruszał się. Zaczęłam miszczeć, zasłaniając przy tym usta. Szybko wezwałam pomoc, która zaczęła go cucić. Mijały minuty a on dalej leżał nieprzytomny. Krew leciała mu z nosa, miał podbite oko. Wyglądało to okropnie.  
-Proszę opuścić apartament. - powiedział jeden z "lekarzy".
-Ale co z nim? Zostaję tu. - moje ręce zaczęły się trząść. On musi z tego wyjść.
-Będzie dobrze. Serce pracuje, zaraz powinien odzyskać przytomność, ale musi pani opuścić ten apartament. - odetchnęłam z ulgą i opuściłam pomieszczenie. Kto mu to zrobił. Do głowy przyszła mi tylko jedna osoba. Niall.
Czym prędzej pobiegłam do naszego apartamentu. 
Drzwi były otwarte, Niall stał przy oknie i pił (tak podejrzewam) jakiś alkohol. Podbiegłam do niego i wytrąciłam mu z ręki szklankę.
-Co ty zrobiłeś?! Nienawidzę Cię! - zaczęłąm goszarpać, ale złapał mnie tak mocno, że musiałam przestać. Z moich ust wydobył się pisk, przypomninając o ranie na mojeje ręce.
-Pojebało Cię? - potrząsnął mną.
-Mogłeś go zabić! Z nikim się nie liczysz! On jest moim przyjacielem! Ty jak chcesz to żyj sobie w tej swojej cholernej samotności, ale zostaw ludzi, którzy robią coś ze swoim życiem! Jesteś cholernym dupkiem! - wykrzyczłam po czym schowałam głowę i zaczęłam głośno płakać.
-Ty na prawdę jesteś jebnięta! - powiedział i puścił moje ręce. Upadłam przy tym na podłogę.
-Nie chcę Cię znać. - powiedziałam słabym głosem.
-Z przestępcami się nie zadziera, Paul i ty zadarliście. Zapmoniałaś, że przestępcy nie mają uczuć? - powiedział po czym oparł się o parapet spoglądając na mnie.
-Mają, tylko nie chcą by ujrzało je światło dzienne. - odpowiedziałam podnosząc się z podłogi.
-Paul sobie na to zasłużył. - prychnął, depcząc szkło po rozbitej szklance na podłodze.
-Bo zadaje się ze mną? - zapytałam walcząc z równowagą.
-Przecież ty nie jesteś nic warta. - odpowiedział wzruszając ramionami. 
-No przeicież. - jego niebieskie tęczówki wpatrywały się we mnie. Spuściłam wzrok i szłam powolnym krokiem w stronę swojej sypialni.
-Czekaj, nie... - spojrzałam na niego, ale sam sobie przerwał. Weszłam do swojej sypialni, położyłam na łóżku i próbowałam zasnąć. Łzy leciały dobrowolnie. Już nic nie będzie jak kiedyś. Drzwi do mojej sypialni się otworzyły. Stał w nich nik inny jak niebieskooki. O nie. Nie mam ochoty z nim rozmawiać, a nawet na niego patrzeć. Wyraził swoje zdanie.
-Wyjdź, nie chcę Cię znać, rozumiesz? - powiedziałam, a mój głos się załamał. 

--------------------------------------------------------------------------------------
Hej kochani <3
Jak święta?
Jeszcze półtora miesiąca i wakacje, nareszcie! :)
Jak rozdział? Podobał wam się?
Przepraszam za wszystkie błędy :c
Bloga czyta ok. 100 osób i było by fajnie gdyby chociaż połowa komentwoała rozdziały :) Komentarze bardzo motywują xx
N twitterze możecie obserowoać już:
Melanie - @MelanieMillerFF
Niall - @NiallHoran__ff
Roxy - @RoxyBrown_ff
Amanda - @AmandaBlueFF

Do następnego :*

64 komentarze:

  1. JEjju <333 Achhh ten Niall ... ale jeszcze będą raem :**
    Dziękuje za rozdział i czekam na następny ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki fajny rozdział ! :O <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu tak krótko ? ; ((

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ; )) Bardzo krótki ; ((
    Czekam na następny ; **

    OdpowiedzUsuń
  5. jeju cudny pisz jak najszybciej kolejną części *_* *-* *-* *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. A miało być tak dobrze no :(((
    Ja pierdole
    Niall co ty odpierdalasz
    Mel przez ciebie płacze
    Odkręć to chłopie
    Mam zawał
    Jeszcze ten Paul i Amanda
    Omg
    Dawaj szybko next ♡

    OdpowiedzUsuń
  7. OMG eej wiwsz co ? Dawaj nexta !! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział! *.*
    Ale z Nialla jest dupek! :c
    Mam nadzieję że następny dodasz troszkę szybciej ;*
    ~ Paulina

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny ♥ i tez mam taką nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Omomo, ten rozdział jest taki aghbdfechnjkd <3333
    Czekam na next :**

    Zapraszam do siebie :)
    http://whymemaybesomedaythingswillworkout.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Błagam cię pisz dalej..
    Szybko
    Kocham to <33

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja chce kolejnyyy 😔😞

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku. Szybko, następny rozdział....prosze (mina kota ze shrek'a) <33

    OdpowiedzUsuń
  14. Super!!!♡♡♡A Niall zachował się jak dupek. Mam nadzieję że w następnym rozdziale ją przeprosi. Uwielbiam twojego bloga i z niecierpliwością czekam na następny. Mam nadzieję że szybko dodasz :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Niall no ładnie się zachowałeś nie ma co.. brawo.. On musi ją przeprosić, nie ma innego wyjścia. Ogólnie rozdział bardzo bardzo mi się podobał, także czekam na następny ! :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten rozdział był jakiś dramatyczny trochę przykre ;(
    Czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  17. Nominuję cię do Liebster Awards :) Pytania znajdziesz tutaj ----> http://tlumaczenie-good-girls-gone-bad.blogspot.com/2014/04/liebster-award-2.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Stworzyłam szablon na tego bloga. Jest mi głupio, bo zrobiłam to bez twojego pozwolenia... Myślę, że to przez to, że uwielbiam Lily Collins XD Może mnie pamiętasz? Zrobilam szablon na twojego drugiego bloga >http://dark-story-with-niall-horan.blogspot.com/
    W sumie nie jest mi ten szablon potrzebny, więc... Może chcesz go? :x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne x Bardzo chciałabym go zobaczyć :)

      Usuń
    2. Ostatni :)
      http://danger-niall-horan-fanfiction.blogspot.com/p/nagowki.html
      Myślę, że przypadnie Ci do gustu.

      Usuń
    3. A mogłabym prosić byś zrobiła szablon na mojego bloga ff? : )

      Usuń
  19. Świeeetny <333

    OdpowiedzUsuń
  20. Paul żyj . Niall ogarnij dupe .

    OdpowiedzUsuń
  21. O WoW !!! Cudo!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Czekam na następny!
    Niall team ♥

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam to ff jest świetne!

    OdpowiedzUsuń
  24. Hey! Super rozdział. Szkoda mi Mel. Mam nadzieje, ze bd lepiej :-) mam tez nadzieje ze rozdzial dodasz szybko

    OdpowiedzUsuń
  25. Swietny czekam nn ^.^

    OdpowiedzUsuń
  26. Super rozdział.!!
    Kocham tego blogaaa<3;*
    Super piszesz
    I biedna Mel współczuję jej.

    OdpowiedzUsuń
  27. cudowne i kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Dalej , szybko <3333 :** !!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. czekam na next i zapraszam do mnie http://imaginyo1dbysandra.blogspot.com/
    @NadeThirlan
    @AmandaBlueFF

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniale szybko nastepny! <3

    OdpowiedzUsuń
  31. "zrobię kawę i wszystko mi opowiesz" - hahaha.. Lubię to !!!
    Uwielbiam tego bloga ! Pisz pisz i jeszcze raz pisz ! XD
    Dobra nie przynudzam ^^ rozdział świetny xD życzę weny !
    Niech on się w końcu ogarnie błagam ! :3

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny rozdział :) na to cudo mogę czekać nawet wieczność ^ ^ ♡ ♥ ♡ ale i tak pewnie z niecierpliwością bf Czekać na następny *-* + Weny xx.

    OdpowiedzUsuń
  33. Cholernie długo trzeba czekać na rozdział :C
    ale dla takiego ciekawego opowiadania mogę czekać miesiącami x

    OdpowiedzUsuń
  34. kocham kocham to uwaga zgon _______________________:)

    OdpowiedzUsuń
  35. O jejku wprost cudownee ! <3 pisz, pisz i pisz dalej. nie mogę się doczekać już następnego ! :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Ojejku *-*
    Rozdział jest ge-niall-my ;D
    Po prostu świetny, no ale wiesz...
    Dodawaj troszke częściej jak możesz;)
    Wem, ze wena jest nieładna e zawsze a jak jest to czasu nie ma no ale wiesz...:)
    Czekam na next ;3

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetne ♡♥

    OdpowiedzUsuń
  38. "Wejdż, zrobię kawę i wszystko mi opowiesz."
    Ja pierdole, czy tylko mi się to kojarzy z reklamą kawy? xD
    Boże, wiesz jak pocieszyć człowieka :3
    Niallerowi odpierdala, jak zwykle. Okay. A wiesz co? Niech Paul umrze ;-; So sad C:
    @LikeLittleNinja

    OdpowiedzUsuń
  39. Super ale dodawaj szybciej
    Kocham tego bloga !!!!
    Chodź wolałabym żebyś szybciej dodawała rozdziały.Ale rozumiem że chodzisz do szkoły i prowadzisz swoje prywatne życie.

    OdpowiedzUsuń
  40. Rozdział cudowny !
    Niall ogarnij się ! Co ty jej robisz ?! Ona cierpi !
    Czekam na naxta :D

    OdpowiedzUsuń
  41. nowy rozdział !! ^.^ o boszzz genialny *.* kocham <3 cudownie piszesz :* mam nadzieję, że Niall się ogarnie i się pogodzą, a z Paul'em nic nie będzie :D czekam na next'a i życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  42. CUDNY CUDNY CUDNY ♥♥♥
    "Wejdź, zrobię kawę i wszystko mi opowiesz". xD
    Paul aka kobieta z reklamy xD

    OdpowiedzUsuń
  43. vshxnxjzvzj szybko nn!!

    OdpowiedzUsuń
  44. Prosze dodawaj szybciej rozdzialy,czekam z niecierpliwością są cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  45. Powiem tak .... Niall ty dupku jebany.
    Biedna nasza mała ona się wycierpi :c

    OdpowiedzUsuń
  46. Witaj !nominuję cię do Liebstar Award:)
    informacje znajdziesz tutaj:
    http://teen-spirit-niall-horan-ff.blogspot.com/2014/05/liebstar-award.html

    OdpowiedzUsuń
  47. Kocham twojego bloga! <3 Jeden z lepszych jakie czytałam, a przeczytałam ich mnóstwo. Mam nadzieję, że nie przestaniesz pisać bo na prawdę jest super. :D Czekam z niecierpliwością na następny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Proszę szybko następny.Świetny kocham czytać tego bloga.Jeden z najlepszych jakie czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Oszaleje potrzebuje nowego rozdziału.
    To przez cb nie moge myśleć o niczym innym tylko o tym blogu :)
    Najlepszy jaki czytałam!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  50. Suuper *.* kiedy next?

    OdpowiedzUsuń
  51. Super blog! :D Ale mogłabyś częściej dodawać rozdziały.

    OdpowiedzUsuń
  52. Tak więc ff podoba mi się, Niall w roli bad boya jet intrygujący ale zapewne chowa bogate wnętrze przed światem.Główna bohaterka też jest, ciekawa mam nadzieję, że wyjdzie z skorupki i pokaże jaka na prawdę jest. Czekam na next.
    @hazza_9_

    OdpowiedzUsuń
  53. świetne, podoba mi się Niall w tej roli tylko, żeby za szybko nie zmiękł bo często dzieje się to w ff :). Nie mogę się już doczekać następnego, pozdrawiam. xx

    OdpowiedzUsuń