Dziś dzień losowania ludzi do 27 wyścigu śmierci. Bardzo się boję. Tak właśnie zginęła moja mama. Podziwiam mojego ojca. Sam wychowuje mnie i Max'a. Gdy zginęła moja mama, mój brat miał 3 latka. Staram się mu zapewnić jak najlepsze warunki, ale w wiosce niewoli nie jest to łatwe. To okropne. Trzymają nas w takich wioskach, wysyłają na przymusowe wyścigi śmierci, w których giniemy, a oni mają z tego zabawę.
Ustawili nas w rzędach tuż przed ogromną sceną, na której stał zwycięzca 18 wyścigu śmierci. Po jego stronach stały dwie skrzynki z losami. W jednej losy z damskie, w drugiej męskie. Max spojrzał na mnie błagalnie.
-Spokojnie, nie wylosują nas. - starałam się go pocieszyć, mimo, że sama bardzo się bałam.
-Obiecujesz? - zapytał, a jedna łza spłynęła po jego różowym policzku.
-Obiecuję. - odpowiedziałam i pocałowałam go w czoło.
-Witam wszystkich na losowaniu do 27 wyścigu śmierci! - przywitał nas wszystkich zwycięzca 18 wyścigu śmieci. Miał na imię Andy.
-Kocham Cię. - powiedział mój młodszy braciszek.
-Ja Ciebie też. Najbardziej na świecie. - odpowiedziałam uśmiechając się do niego.
-Losowanie zaczniemy od płci męskiej. - no tak, kobiety nic tu nie znaczą. Andy sięgną ręką do skrzynki, z której wyciągnął los. Otworzył go.
-Boję się. - powiedział Max.
-Niall Horan! To właśnie on stanie do walki w 27 wyścigu śmierci! - najlepszy motocyklista w naszej wiosce. Nie lubię go. Jest bezczelny i zapatrzony w siebie. Ale uspokoiłam się, ponieważ nie wylosowali mojego braciszka.
-Mówiłam, że będzie dobrze. - przytuliłam Max'a, który się do mnie uśmiechnął.
-Teraz czas na płeć słabszą. - wszyscy mężczyźni zaczęli się śmiać. Po moim policzku spłynęła łza.
-Będzie dobrze. - powiedział mój brat, ściskając moją dłoń.
-Drodzy państwo! Naszemu Niall'owi do przeciwników dorzucamy Melanie Miller! Gdzie jesteś Melanie? - czy ja dobrze usłyszałam? Ja?! Przecież ja nie umiem jeździć na motorze. Zginę jako pierwsza.
-Uważaj na siebie Max. - powiedziałam i pocałowałam w czoło mojego brata, po czym wystąpiłam z szeregu. Usłyszałam za sobą jego płacz. Serce mi pęka. Wyszłam na scenę. Horan spojrzał na mnie z pogardą.
-Panie i Panowie! Oto reprezentanci naszej wioski! Uczestnicy 27 wyścigu śmierci!
------------------------------------------------------------------------------
No hej :D Prolog jak to prolog, jest krótki :) Mam nadzieję, że będziecie śledzić dalsze losy <3
Do następnego :*
Bardzo podoba mi się pomysł :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci talentu do pisania <3
Czekam na next
Dopiero początek, a juz mogę powiedzieć, ze bezie super <3
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :)
Dalej <3
OdpowiedzUsuń:o <3
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się 1 rozdziału! <3 Prolog wyszedł ci super,nie ważne,ze krótki.Wyczekuję nn ;)
OdpowiedzUsuńCudowne!!!!!!!!!!!! Z niecierpliwością czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńKC ;*
Świetny! Będę czytać te opowiadanie! :)
OdpowiedzUsuńPomysł jest świetny i bardzo oryginalny :D Czekam na next ♥
OdpowiedzUsuń@AwwMyNarry
Wow :D Zajebiste :D
OdpowiedzUsuńBędzie tak zajebiste jak Igrzyska Śmierci czuję to :*
Kiedy rozdział 1?!ZAJEBISTE*.*
OdpowiedzUsuńO mamusiu!! Swietne! Zapowiada sie naprawde ciekawie! Juz nie moge sie doczekac pierwszego rozdzialu! Mam nadzieje, ze bedziesz dodawala rozdzialy w miare regoralnie i wszystkie beda tak samo ZAJEBISTE co prolog!! Oczywiscie pozdrawiam i zycze mnostwo weny!! <3 Wika
OdpowiedzUsuńsuper prolog lece czytać rozdziały :)
OdpowiedzUsuńOne Dierction i motyw Igrzysk Śmierci? Świetne! Chyba najbardziej oryginalny FF o 1D ;) I mimo, że ja jestem raczej fanką IŚ, nie przeszkadza mi, że trochę pozmieniałaś. I tak mam przeczucie, że to będzie świetne FF
OdpowiedzUsuń~Matin
Zaczyna się fajnie ! Ogólnie to kocham Igrzyska Śmierci więc będę czytać z zaciekawieniem <3
OdpowiedzUsuńJestes zajebista! Kocham igrzyska śmierci! A ty wsadziłaś tam jeszcze Nialla!
OdpowiedzUsuńigrzyska śmierci
OdpowiedzUsuńasdrfgfds
@official_saraSt
informujesz?
Bardzo ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńNa pewno będę czytała :)
Pozdrawiam
S.
Zazdroszczę talentu <3
OdpowiedzUsuńMój blog przy twoim to gówno nie umiem tak świetnie pisać jak ty. Nigdy nie osiągnę tylu wyświetleń i komentarzy co ty
Lecę czytać dalej :*